Lubię przebywać na balkonie, ale wieczorem, gdy ludzie wracają do domów, albo dopiero wychodzą, bo akurat się ochłodziło. Moja mama woli jednak wyjść tam z samego rana, gdy ludzie jeszcze śpią.
Przeważnie jest to miejsce, gdzie leniuchuje mój pies, mieszkają kwiatki mojej babci, których nienawidzę, rosną nawet pomidory! :)
Już nie zanudzam Was pisaniem. Czas na ... ZDJĘCIA ! ; p
Ale i te są słabe. Sorry ... ; pp
A teraz idę obserwować ulewę z okna ! :)
Trzymajcie się !
nnatsuu
trzeba się nacieszyć tą zielenią na zaś - pięknie
OdpowiedzUsuńTrzeba trzeba. Później przyjdzie zima i znowu będzie u nas mieszkać o kilka miesięcy więcej ;p
Usuńfajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia :DD
OdpowiedzUsuńCo Ci rośnie na balkonie?:> Lipiec na szczęście (jak na razie) cieszy piękną pogodą :)
OdpowiedzUsuńPomidory Klaudia, pomidory :)
UsuńAle piękne te zdjęcia ^-^
OdpowiedzUsuńI znowu jezioro w Świdniku było xd
~~Masza
Hahah, nawet dwa ^^ ;pp i podobno koło Lidla zalało ^^.
Usuńsuper fotki! ;)
OdpowiedzUsuńNa moim balkonie mama też jakieś kwiatki powiesiła, ech :P
OdpowiedzUsuńAle i tak zawsze staję wieczorami na poręczy i wdycham świeże powietrze :D.
Cudowne fotki;))
OdpowiedzUsuńDobra jakość zdjęć:)
OdpowiedzUsuńoh, pomidory! :)) rosnące to wspomnienie z dziecinstwa :)
OdpowiedzUsuńbabcia miała szklarnie!
gdzie słabe, fantastyczne te zdjęcia! :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Bardzo podobają mi sie zdjecia <3
OdpowiedzUsuń