czwartek, 24 września 2015

Wszystko na pokaz.



Przywiał mnie ciepły jesienny wiatr. Witajcie w nowej porze roku.
Nadeszła JESIEŃ

* * * 

Pobudka, szybki prysznic i kolejne zdjęcie w przetartym po parze wodnej lustrze. Może tym razem wyjdę na nim tak super, 
że ustawię nowe profilowe na Facebooku?
Nie, nie, nie. Jestem odludkiem
W porównaniu do milionów ludzi w naszym kraju nie robię zdjęć typu "SELFIE" i nie zawalam karty pamięci w telefonie setką niepotrzebnych zdjęć mojej osoby.
W dzisiejszych czasach praktycznie każdy Młody Człowiek chce być tym pierwszym! Tak zwane Pokolenie X szarpie się na mecie, chwaląc się nowym gadżetem. Amerykanizacja sprawia, że nasza kultura staje się nijaka, GINIE. Jednak, bardziej od przystrajania polskich ogródków na Boże Narodzenie i Świętych Mikołajów wiszących na drabinie tuż za oknem, śmieszy mnie Facebookowy Wyścig. Zawody na najpiękniejsze profilowe zdjęcie o największej ilości tzw. "Lajków". Niesamowite, znam osoby, które potrafią zmienić "profilówkę" kilka razy w tygodniu i zebrać do niej po 100 "Lubię To"! Jak to możliwe?! PO CO?! 
Zastanawiam się, czy osoby, które zdarza mi się fotografować chcą zdjęcia dla wspomnianych już "Lajków", czy po to, aby mieć pamiątkę w albumie?

Dla mnie Fotografia pisze się przez duże "F". To emocje, wrażliwość, magia, miłość, wspomnienia, szczęście. Staram się uchwycić jakiś moment, ludzi dookoła, przyrodę otaczającą mnie i moich bliskich. 
Przecież w każdej chwili wszystko może wybuchnąć i co wtedy będziemy wspominać? Wywołane setki "Selfie", czy zdjęcie uśmiechniętej Mamy 
i drewniany Dom, w którym spędzasz każde wakacje od 22 lat i którego zapach czujesz przy każdej myśli o tym miejscu?
Ktoś może powiedzieć "spoko, ale selfie to pamiątka po nas!". 
Ok, ale tysiące takich samych zdjęć, z tym samym dziubkiem i wypiętą klatką piersiową? Może trzeba spróbować zrobić to jedno, które spowoduje, że nasi bliscy poczują ciepło w serduchu? Może wystarczy uśmiechnąć się na nim, BYĆ SOBĄ, zdjąć maskę tysiąca Kobiet lub Mężczyzn Świata?  

* * * 

Przedstawię Wam swoje wakacje ;)



Zapach świeżej mięty kojarzy mi się z pierogami 
roboty mojej Babci. :) :



Ola:





Mój Przyjaciel płci męskiej o czterech łapach, 
długim pysku i ogonie :) :

 Selfie?! Nie nie, zdjęcie w oknie garażu :) 
Wbrew pozorom, nie dla "Lajków".
Chodź szyba jest brudna, to czysty Autoportret. 
Pierwszy w Wirtualnym Świecie ;d

* * * 

W tym miesiącu Mój Rudy Karaluch miał swoje urodziny! :)
Nawet nie wiecie jak bardzo ta Osoba jest Zakręcona, a jednocześnie Kochana! :*
Jeszcze raz, Sto lat Masza <3


* * * 

  Z bólem głowy delektuję się ostatnimi dniami wakacji. ;*


* * * 

Zdrówka Kochani!!
nnatss.!


piątek, 4 września 2015

Wrześniowa Meryl


Deszcz tak ładnie pachnie...

Dobrze, że wróciła Babcia. 
Dzisiejszy mecz rozpoczniemy ciastem!


" 'Wcielałaś się w tyle silnych kobiet!'. Na co ja odpowiadam: Czy kiedykolwiek powiedzieliście mężczyźnie: 'Wcielałeś się w tylu silnych facetów!' ? Oczywiście, że nie, bo mężczyźni z założenia są różni, i mocni, i słabi. Dlaczego takich sprawiedliwych założeń nie możemy przyjąć dla kobiet!?" 
- Meryl Streep





* * * 

Wczorajszy wieczór spędziłam w towarzystwie A., Meli Koteluk i Katie Melua.
To były przepiękne i magiczne koncerty! A wszystko za sprawą Europejskiego Festiwalu Smaków!

* * * 

Coś z telefonu - warsztat pracy! ;)



* * * 

 Co tu robić przez ostatni miesiąc wakacji?? ;)

Ściskam,
nnatss.!