Chciałabym coś napisać. Bardzo mądrego. Lecz wiem, że nie potrafię. Bo zobacz, słowa wypowiadane przez każdego człowieka, choć znaczą to samo, są inaczej interpretowane. Więc może zacznę tak, iż w ostatnim czasie kładę się późno spać. Prysznic o północy mi nie przeszkadza. Szampon piecze i szczypie cholernie w oczy. Źle się dzieje. Święta prawdopodobnie wszyscy spędzimy osobno, bo przecież praktycznie nikt ze sobą nie rozmawia. Zawsze lubiłam, gdy witał mnie podczas programu śniadaniowego. Obecna cisza mnie przeraża! A przecież mieszka w tym samym mieszkaniu co ja. Powtórzę. Źle się dzieje.
Witaj wiosno! I żurawi kluczu na niebie.
* * *
Muszę odreagować. Chcę się wyrwać. Z aparatem.
nn.