Wydaje mi się, że ten post będzie ostatnim w tym miesiącu.
Moje obowiązki nie pozwalają mi tutaj zaglądać, a szkoda.
* * *
Spełniło się ostatnio moje marzenie!!
Jechać samochodem niedaleko pasu startowego i zobaczyć nad sobą
wzbijającego się giganta - udało się! Różowiutki Wizzair przeleciał nade mną!! :)
* * *
Spełniło się ostatnio moje marzenie!!
Jechać samochodem niedaleko pasu startowego i zobaczyć nad sobą
wzbijającego się giganta - udało się! Różowiutki Wizzair przeleciał nade mną!! :)
* * *
Ostatnie jesienne liście i znaleziony album "Musée de l'Ermitage", cały po francusku.
Planowo powinien spaść śnieg, ale znając życie, na pewno się spóźni.
* * *
Coś się ze mną dzieje. Nie myślę już tak samo. Może podobnie. Jednak, czuję, że wszystko idzie w dobrą stronę. To już wielki plus!!
I ten Uśmiech... ;)
* * *
Ściskam,
nnatss.!
Widziałaś wzbijającego się giganta?:OO zazdro :D
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcie !! *-*
Co taka krótka ta notka ?^^
~~Masza
... i Grudzień za pasem :-)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Tak uśmiech zamącił w głowie, że takie krótkie notki wychodzą? Niedobrze, niedobrze, mi zawsze wtedy długie wychodziły... :D Po francusku? Brzmi nieźle. :) Buziak. :*
OdpowiedzUsuń