Dziś nietypowy post.
Ulica. Pasy. Styczniowy poranek z ostaniego wtorku.
* * *
Muszę zwolnić i się uspokoić. Mocne bóle głowy powróciły. Do tego trzęsą mi się nogi, jestem słaba. Tony warzyw na stół i owoców! Postaram się przeżyć kilka dni bez kawy. Zamienię ją multiwitaminą i pestkami słonecznika. Może polubię jajo kurze i przepiórcze?
Nie pozwolić na powrót anemii.!
* * *
Miłego czwartku i piątku. Jeszcze lepszej soboty i niedzieli! :)
* * *
też by mi się przydał odpoczynek... i zwolnienie tępa...
OdpowiedzUsuńspełnienia tego życzę
:-)
Kilka dni odpoczynku od życia w biegu zawsze wychodzi na dobre. Oby wszystko było dobrze. ;)
OdpowiedzUsuńhttp://bgrenda.blogspot.com
Czasami trzeba trochę zwolnić i znaleźć odrobinę czasu dla siebie...
OdpowiedzUsuńZdjęcia bardzo fajne, pierwsze spodobało mi się chyba najbardziej :)
Pozdrawiam :) http://lady-awa.blogspot.com/
Zdecydowanie trzeba zwolnić tempo.. ;)
OdpowiedzUsuńWierzę, że się uda, trzymam kciuki.
Fotki super, jak zawsze. :)
Buźka. :*
Nati,dbaj o siebie! Zdowie przede wszystkim! duzo spij, spaceruj, odpoczywaj ;*
OdpowiedzUsuńTeraz to już można odpoczywać ;D
OdpowiedzUsuńZebra <3 Pamiętam jak mówiłaś o tym,że musisz sfotografować te pasy ;p Ładnie wyszło <3 Tobie to nawet pasy klimatycznie wychodzą ^^
~~Masza